Chmura nad Tarnowem, rój dronów już leci. „Nie ma nic za darmo…”

W dniu 4 lutego 2025 roku około godziny 19.56 do dyżurnego pracującego w Referacie Oficerów Dyżurnych Straży Miejskiej w Tarnowie wpłynęło telefoniczne zgłoszenie z którego treści wynikało że „ na terenie miasta od ulicy Marii Dąbrowskiej przez ulicę Józefa Piłsudskiego do Mościc czuć w powietrzu spalanie odpadów”. Zgłaszający oczekuje, według relacji dyżurnego  szybkiej, wręcz natychmiastowej kontroli  całego miasta z drona. We wskazany rejon został wysłany patrol zmotoryzowany strażników miejskich pracujących w Oddziale Patrolowo-Interwencyjnym Straży Miejskiej w Tarnowie, który „pomimo rozległego terenu dokonał kontroli wskazanych miejsc, nie potwierdzono uciążliwości.”

Szanowni państwo, musimy zaznaczyć, że lot statku powietrznego, jakim jest również dron wymaga spełnienia określonych  obowiązków prawnych. To nie jest spontaniczne działanie „na zawołanie”. Przypominamy, że Straż Miejska w Tarnowie może działać tylko w granicach administracyjnych miasta Tarnowa.  Warto podkreślić, że miasto Tarnów sąsiaduje z okolicznymi gminami, których środowisko jak np. spalanie substancji niedozwolonych, uciążliwości odorowych, mogą oddziaływać również na teren Tarnowa. Powietrza ma to do siebie, że się przemieszcza. Wiemy, że Straż Gminna Gminy Miasta Tarnowa prowadzi również kontrole spalania substancji zabronionych na terenie gmin, które są w jej jurysdykcji. Już wcześniej otrzymywaliśmy zgłoszenia mieszkańców Tarnowa o uciążliwości odorowej, na terenie miasta, jak się okazało, pochodzącej z obornika i gnojowicy  na terenie granicznej gminy Skrzyszów. Przypomnijmy, że nawożenie obornikiem regulują odrębne przepisy. Zakup dronów to dodatkowe olbrzymie koszty, nikt nam za darmo ich nie podaruje. To również  wynagrodzenie dla operatorów. Może warto byłoby podjąć wspólne działania Straży Miejskiej i Gminnej, w zakresie kontroli spalania substancji zabronionych? Prawo na to zezwala, wymagało by to odpowiedniego porozumienia. Szanowni Państwo dbajmy o powietrze, którym wszyscy oddychamy. Miłego Dnia.

Poprzedni artykułBitwy pod Studziankami 8. Instruktorze ucz się sam „W…….y instruktor”.
Następny artykułPlac Dworcowy, nie chorujesz nie parkujesz. Kasa chorych – „Blues chorego”